Gdy tylko zakończyliśmy czas egzaminów ósmoklasisty niemal od razu spakowaliśmy się na wyjazd w Bieszczady. Pojechało nas 53 uczniów z klas VIII oraz VII wraz z paniami: Dorotą Dopke, Joanną Okroj, Wiesławą Żaczek oraz tatą Mateusza Gruby – panem Sławkiem. Bardzo dziękujemy naszym wspaniałym, cierpliwym i wytrwałym opiekunom😊.
Podróż była bardzo długa. Skorzystaliśmy z usług firmy autokarowej StasiuBus z Bolszewa. Na miejsce, do Ustrzyk Górnych, dotarliśmy w godzinach wieczornych. Przebywaliśmy w Domu Rekolekcyjnym im. Jana Pawła II, gdzie goszczono nas w bardzo ładnych pokojach, a jedzenie smakowało nawet najbardziej wybrednym. Podczas naszego pobytu byliśmy na dwóch bardzo długich górskich trasach: na Połoninę Wetlińską i na Tarnicę oraz na trzech wycieczkach autokarowych podczas których zwiedziliśmy: Muzeum Bieszczadzkiego Parku Narodowego w Ustrzykach Górnych, jechaliśmy bieszczadzkimi drezynami w Uhercach Mineralnych, kolejką wąskotorową z Cisnej do Balnicy, Klasztor w Komańczy, gdzie był internowany kardynał Wyszyński, cerkiew w Komańczy i w Łopienkach, elektrownię w Solinie, płynęliśmy statkiem po Zalewie Solińskim, byliśmy na prelekcji w pracowni ikon w Cisnej, na której dowiedzieliśmy się jak się pisze ikony. Bedąc w Cisnej nie sposób było nie zajrzeć do słynnej Siekierezady.
Niesamowitym doświadczeniem była wizyta w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej w Ustrzykach Górnych (gdzie kręcono film „Wataha”), podczas której poznaliśmy wiele tajników pracy strażników granicznych. Wszędzie towarzyszyli nam przewodnicy – pan Mirek Piela oraz pan Mariusz Żmud. Dziękujemy im za wiedzę, za mnóstwo ciekawostek i humor oraz mobilizację podczas długich wypraw górskich i wycieczek. W drodze powrotnej mieliśmy okazję zwiedzić Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. bł. Rodziny Ulmów w Markowej. Atrakcji było niesamowicie wiele. Wszystkie one wypełniały cały dzień. Wieczorami, gdy jeszcze starczało sił, mogliśmy pograć w piłkę lub zintegrować się na dyskotece, czy też podczas innych zabaw. Co niektórzy mieli potrzebę na wyciszenie i wtedy mogli pójść do Kaplicy.
Dziękujemy panu sołtysowi Gościcina- Markowi Miotk, za wsparcie finansowe, które przeznaczyliśmy na wspaniały obiad podczas drogi powrotnej.
Z całego serca zachęcamy do wyjazdu na wycieczki. To najwspanialsza okazja na zdobycie wiedzy, na integrację z klasą, na wspomnienia, które zostaną do końca życia. Znacie powiedzenie „rzucam wszystko, jadę w Bieszczady”? My to znamy i doskonale rozumiemy to przesłanie. Podobno w Bieszczady jedzie się tylko raz, potem się już tylko wraca. Tak właśnie zrobimy!!!