W dzień wyjazdu na zieloną szkołę 15 września 2016 roku już z samiutkiego ranka uśmiechnęło się do nas radośnie słońce. My, uczniowie klas trzecich SSP w Gościcinie, a dokładnie IIIc i IIIe spakowani przez naszych troskliwych rodziców, przejęci, ale uśmiechnięci, usiedliśmy wreszcie w autokarze. Nareszcie nadszedł dzień wyjazdu do pięknej, nadmorskiej miejscowości - Władysławowa. Kilka buziaków, uścisków na pożegnanie i ruszyliśmy zdobywać nowe wiadomości i umiejętności - dobrze się przy tym bawiąc. Nie "rozklejaliśmy się", bo byliśmy pod wykwalifikowaną opieką naszych nauczycielek - pani Beaty Miłosz i pani Anny Miotk oraz kilkorga rodziców.
Po drodze do Władysławowa, musieliśmy bacznie obserwować, jakie miejscowości po drodze mijamy, by później, prawidłowo rozwiązać trudne zadania, jakie przygotowały dla nas nasze panie. Po przyjeździe do Władysławowa, szybko i sprawnie rozgościliśmy się w domu wczasowo-kolonijnym„ Ambasador” w ładnych 2- 3 i 4 osobowych pokojach ulokowanych na I i II piętrze. Okazało się, że stołówka jest na parterze, więc wymuszony bieg po zdrowie kilka razy dziennie był zapewniony. Pyszne i zdrowe posiłki rekompensowały nasz wysiłek. A siły były nam naprawdę potrzebne, bo podczas całego pobytu na zielonej szkole mieliśmy wiele ciekawych wycieczek i atrakcji. Odwiedziliśmy m.in. Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie, gdzie obejrzeliśmy wszystkie obiekty; boiska, siłownie, hale, wchodzące w skład kompleksu sportowego jak również mieliśmy okazję poczuć się jak prawdziwi sportowcy i sprawdzić swoje siły w wybranych dyscyplinach sportowych. To było niesamowite! Chodź nie mniej niesamowite okazały się nasze wrażenia w gabinecie luster w Domu Rybaka, gdzie obejrzeliśmy wystawę „Magiczny zawrót głowy”. Niejeden z nas się przestraszył, gdy zamiast w lustrze zobaczyć swoje odbicie, ujrzał kościotrupa. Było tam mnóstwo ciekawych i zaskakujących obrazów, przedmiotów, no i co najważniejsze, wszystkiego można było dotknąć i wykonać wiele inspirujących doświadczeń. Zaimponowały nam również zbiory Prywatnego Muzeum Motyli, gdzie zgromadzono okazy tych pięknych owadów niemal z całego świata. Na wieży widokowej podziwialiśmy przepiękny nadmorski krajobraz, a podczas wizyty w porcie rybackim, z bliska przyjrzeliśmy się pracy rybaków. Nad wodą, każdy z nas znalazł dla siebie kawałek plaży, by ze złocistego piasku wznieść przy pomocy łopatki okazałą i oryginalną budowlę. Miłośnikom piłki nożnej, nie przeszkodził nawet blask zachodzącego słońce, by rozegrać ekscytujący mecz. Podczas wieczornych zajęć, poznaliśmy historię Władysławowa, rozmawialiśmy o florze i faunie Bałtyku oraz zaśpiewaliśmy kilka pieśni o morzu, które od razu wpadły nam w ucho. A ile było radości, gdy wczuliśmy się w rolę kreatorów mody i z dostępnych materiałów, uszyliśmy sobie stroje na Neptunalia. Chyba nikogo nie dziwi fakt, że po tak intensywnym dniu, zaraz po seansie kinowym i tuż po toalecie wieczornej, zasnął w mgnieniu oka zanim panie zdążyły policzyć do 10. Następny dzień rozpoczęliśmy od porannej gimnastyki i piżama-party. Następnie, odwiedziliśmy rezerwat przyrody ”Słone Łąki” i pobawiliśmy się na pobliskim placu zabaw. Po powrocie na teren obiektu, podczas zajęć na świeżym powietrzu, poznaliśmy legendę o Neptunie, rozwiązaliśmy jeszcze kilka zadań, aż wreszcie padło hasło : „Możecie się przygotować do Neptunaliów”. Szybko założyliśmy nasze stroje, przypomnieliśmy sobie, jakie morskie imiona sobie obraliśmy i oczekiwaliśmy, aż z odmętów fali wyłoni się wielki bóg mórz i oceanów – Naptun. Kiedy wreszcie stanął przed nami i uniósł w górę swój srebrzysty trójząb, każdy z nas zaniemówił. Nasz gość zgodził się stanąć na czele naszego orszaku i zaprowadzić nas nad morze, a tam przyjąć nas w poczet swoich morskich przyjaciół. Program Neptunaliów był bardzo ciekawy, ale nie możemy zdradzić jego przebiegu, bo do tego zostaliśmy zobowiązani przez tego siwobrodego władcę. W drodze powrotnej, zakupiliśmy pamiątki dla naszych najbliższych. Na pożegnalnym apelu, podsumowaliśmy cały wyjazd, uczestnikom konkursów zostały wręczone nagrody, każdy z nas otrzymał pamiątkowe książki i gadżety.
I tak w pięknych okolicznościach przyrody, w doborowym towarzystwie, ucząc się i bawiąc, poznawaliśmy nasz piękny kraj i nas samych.
2016-09-15